TOPページへ  更新情報へ  作曲者一覧へ


Powrót taty    
 
父の帰還  
    

詩: ミツキィェーヴィチ (Adam Mickiewicz,1798-1855) ポーランド
      

曲: モニューシュコ (Stanisław Moniuszko,1819-1872) ポーランド   歌詞言語: ポーランド語


“Pójdzcie,o dziatki,pójdzcie wszystkie razem
Za miasto,pod słup na wzgórek,
Tam przed cudownym klęknijcie obrazem,
Pobożnie zmówcie paciorek,

Tato nie wraca; ranki i wieczory
We łzach go czekam i trwodze;
Rozlały rzeki,pełne zwierza bory
I pełno zbójców na drodze.”

Słysząc to dziatki biegną wszystkie razem,
Za miasto,pod słup na wzgórek,
Tam przed cudownym klękają obrazem
I zaczynają paciorek.

Całują ziemie,potem: “W imię Ojca,
Syna i Ducha Świętego,
Bądz pochwalona,przenajświętsza Trójca,
Teraz i czasu wszelkiego.”

Potem: Ojcze nasz i Zdrowaś,i Wierzę,
Dziesięcioro,i koronki,
A kiedy całe zmówili pacierze,
Wyjmą książeczkę z kieszonki.

I litaniją do Najświętszej Matki
Starszy brat śpiewa,a z bratem
“Najświętsza Matko - przyśpiewują dziatki -
Zmiłuj się,zmiłuj nad tatem!”

Wtem słychać tarkot,wozy jadą drogą
I wóz znajomy na przedzie;
Skoczyły dzieci i krzyczą jak mogą:
“Tato,ach tato nasz jedzie!”

Obaczył kupiec,łzy radośnie leje,
Z wozu na ziemie wylata;
“Ha,jak się macie,co się u was dzieje?
Czyście tęskniły do tata?

Mama czy zdrowa? ciotunia? domowi?
A ot rodzynki w koszyku”.
Ten sobie mówi,a ten sobie mówi,
Pełno radości i krzyku.

“Ruszajcie - kupiec na sługi zawoła -
Ja z dziećmi pójdę ku miastu”.
Idzie...aż zbójcy obskoczą dokoła,
A zbójców było dwunastu.

Brody ich długie,kręcone wąsiska,
Wzrok dziki,suknia plugawa;
Noże za pasem,miecz u boku błyska,
W ręku ogromna buława.

Krzyczały dziatki,do ojca przypadły,
Tulą się pod płaszcz na łonie;
Truchleją sługi,struchlał pan wybladły,
Drżące ku zbójcom wzniósł dłonie.

“Ach bierzcie wozy,ach bierzcie dostatek,
Tylko puszczajcie nas zdrowo,
Nie róbcie małych sierotami dziatek
I młodej małżonki wdową”.

Nie słucha zgraja,ten już wóz wyprzęga,
Zabiera konia,a drugi
“PIeniędzy!” krzyczy i buławą sięga,
Ów z mieczem wpada na sługi.

Wtem “Stójcie,stójcie!” - krzyknie stary zbójca,
I spędza bandę precz z drogi,
A wypuściwszy i dzieci,i ojca,
“Idźcie - rzekł - dalej bez trwogi”.

Kupiec dziękuje,a zbójca odpowie:
“Nie dziękuj,wyznam ci szczerze,
Pierwszy bym pałkę strzaskał na twej głowie,
Gdyby nie dziatek pacierze.

Dziatki sprawiły,że uchodzisz cało,
darzę cię życię i zdrowiem;
Im więc podziękuj za to,co się stało,
A jak się stało,opowiem.

Z dawna już słysząc o przyjeździe kupca,
I ja,i moje kamraty,
Tutaj za miastem,przy wzgórku u słupce
Zasiadaliśmy na czaty.

Dzisiaj nadchodzę,patrzę między chrusty,
Modlą się dziatki do Boga;
Słucham,z początku porwał mię śmiech pusty,
A potem litość i trwoga.

Słucham,ojczyste przyszły na myśl strony,
Buława upadła z ręki;
Ach! ja mam żonę,i u mojej żony
Jest synek taki maleńki.

Kupcze,jedź w miasto,ja do lasu muszę;
Wy dziatki,na ten pagórek
Biegajcie sobie,i za moją duszę
Zmówcie też czasem paciórek”.

「さあ 小さな子供たち 一緒に行きなさい
街の外 柱のところへ 丘の
そこで聖像画の前にひざまずいて
敬虔な祈りを捧げなさい

お父さんは戻ってこないの 朝も夕方も
涙で待っていて そして心配で
川は溢れ 野生の森は獣でいっぱい
そして道は強盗でいっぱいなの」

これを聞いて子供たちはみんな一緒に走りだす
街の外 柱のところへ 丘の
そこで聖像画の前にひざまずいて
そしてお祈りを始める

地面にキスをし そして言う 「父の御名において
息子と聖霊の
称賛あれ 最も聖なる三位一体
今も そしていかなる時も」

次に:われらが父に栄光あれ 私は信じます
十を ロザリオを
そして彼らはすべての祈りを言うと
彼らは聖書をポケットから取り出す

そして聖母への連祷を
一番上の兄が歌い その兄と一緒に
「聖母さま - 子供たちは歌う-
お憐れみを お憐れみをパパに!」

突然きしむ音が聞こえ 荷車が道の上を
そして荷車は前部に馴染みがあったのだ
子供たちは飛び跳ねて大声で叫んだ
「パパが パパが来るぞ!」

その商人は涙を嬉しそうに流しているように見えた
彼は荷馬車から地面に飛び出す
「はぁ 元気か 今までどうしてた?
父さんがいなくて寂しかったかい?

母さんは元気か?おばさんは?家は?
ブドウが籠の中にあるぞ」
ひとりつぶやく ひとりつぶやく
喜びいっぱいに叫ぶ

「さあ −商人は使用人たちに叫ぶ−
子供たちと一緒に街へ行くぞ」
彼は出かける...そこへ強盗どもが飛び出してくる
そこには十二人の強盗がいた

長いあごひげに縮れた口ひげ
厳しい目つきに汚れた服
ベルトにはナイフ 剣がきらめく その腰には
手には巨大な棍棒

子供たちは悲鳴を上げ 父のところに寄り集まる
彼らは父の外套の下に潜り込む
使用人たちは怯え 主人は青ざめている
強盗に向かって震えながら 彼は手を上げた

「ああ荷車を持っていけ ああ商材を持っていけ
私たちを傷付けず行かせてくれ
小さな孤児に子供たちをしないでくれ
そして若い妻を未亡人には」

誰もその言葉を聞かない 荷車はすでに奪われた
馬も外され 別の強盗は
「金!」と叫び棍棒を振り上げる
剣を持った一人は使用人たちに迫る

そのとき「やめろ やめろ!」 -老いた強盗が叫ぶ
そして強盗どもの狼藉を止めさせた
そして、子供たちと父親の両方を放してやった
「行くがいい」と彼は言った「恐れることなく進め」

商人は感謝し その強盗は答える:
「礼はいらねえ 正直に言うが
俺はお前の頭の上に最初に棍棒を振り降ろしてただろうよ
もしもそのガキどもが 祈ってなければな

そのガキどもがてめえを無事に行かせるのさ
てめえの命を救ったんだぜ
だからそいつらに感謝するんだな
どうしてこんなことになったか 教えてやろうか

行商人が来るのを長いこと待ってたんだ
俺と俺の仲間はな
ここの街の外れ 柱のところで 丘のそばの
俺たちゃ座ってだべってたんだ

今日俺はたまたま 茂みの影で見たのさ
小さなガキどもが神に祈ってるのを
俺は聞いていた 最初はあざ笑いながら
それから同情と恐れで

聞いてたんだ ふるさとのことを思いながら
棍棒は手から落ちた
ああ!俺にも女房がいる 女房には
とても小さい息子がいるんだ

行商人よ 街に行け 俺は森に行かにゃならねえ
小さなガキども あの丘の上に
急いで行って
また祈りを捧げればいい」


( 2021.05.02 藤井宏行 )


TOPページへ  更新情報へ  作曲者一覧へ